technika wykonania dzieła - akryl deska papier mache, asemblaż
Wymiary dzieła - 45x36
Rok powstania dzieła - 2017
Maska(rytualna) Escobara przyczepiona do obrazu akrylowego na dykcie, w drewnianej ramce
O Autorze
Moje wykształcenie matematyczne i muzyczne mają kardynalne znaczenie dla wyobraźni plastycznej. 15 lat pracy w dziedzinie optymalizacji konstrukcji mechanicznych nauczyło mnie precyzji, dążenia do porządku intelektualnego i wzrokowego. (Matematycy mają takie powiedzonko: dowód wizualnie ładnie wygląda, to znaczy jest przeprowadzony prawidłowo). Wiem, że każdy, nawet drobny element, linia, naprężenie, ugięcie itd. wpływa na równowagę i trwałość tworzonej konstrukcji. Wiele rzeczy można wyliczyć i przewidzieć zawczasu, jeśli się wykona pracę myślową.
Z kolei 18- letnie muzykowanie w Chórze Filharmonii Narodowej uczyniło mnie niezwykle wrażliwą na sprawy barwy, emocji, wzruszenia, ekstazy, impresji, skupienia i niepoliczalne, ale odbierane dzięki wrażliwości na dźwięk melodię i rytm, które kojarzą się z rozedrganiem. Ważny też był podświadomy emocjonalny kontakt ze słuchaczami. To są sprawy niemierzalne kolorami, odcieniami, światłem lub jego brakiem.
W 2013 uzyskałam dyplom magistra na Wydziale Grafiki ASP w Warszawie w Pracowni Grafiki Warsztatowej prof. Rafała Strenta, Pracowni Projektowania Książki i Ilustracji prof. Zygmunta Januszewskiego oraz aneks w Pracowni Struktur Wizualnych prof. Jacka. Dyrzyńskiego. Dla mnie zajęcie plastyka to przede wszystkim napięcie, emocje, ale i wzrokowy ład. Nigdy nie pomyślałabym o malowaniu, czy wykonywaniu grafik jako o czynności. Jest to dla mnie rzecz drugoplanowa, zupełnie oczywista. Wykonując grafikę, czy malując często włączam muzykę, ale praca plastyczna wciąga mnie na tyle, że przestaję świadomie słuchać, możliwe, że nie zauważyłabym nawet, gdyby ktoś wyłączył mi muzykę, zapominam też o upływie czasu czy głodzie.
Większość pomysłów plastycznych wypływa u mnie z muzyki. Narzuca mi ona obrazy i kolory. Zanim zabiorę się do pracy zawsze pomysł w całości mam w głowie. Żyję z nim, sama ze sobą dyskutuję, czasem z tego pomysłu pozostaje tylko wspomnienie w postaci tytułu. Często śmieję się do rozpuku widząc w wyobraźni przyszły wynik mojej pracy. Dopiero gdy psychicznie zaprzyjaźnię się projektem zabieram się do pracy – wykonania grafiki.
A co z malowaniem? W 2018 ukończyłam studia doktoranckie na Wydziale Malarstwa ASP w Warszawie a w 2020 uzyskałam stopień doktora sztuki. Często moje obrazy są rodzajem odpoczynku od żmudnej pracy linorytnika. Maluję ciesząc się kolorem, swobodą prowadzenia pędzla. Wypoczywam fizycznie i psychicznie. Chcę swoje prace graficzne wzmocnić elementami przestrzennymi. Te przestrzenne struktury stoją na przeciwległym biegunie w stosunku do grafik, a przez to wzajemnie się podbijają. Są też wyładowaniem wewnętrznej wesołości. Dla mnie plastyka, to radość tworzenia.
Jestem autorką kilkudziesięciu wystaw indywidualnych oraz uczestniczką wielu wystaw zbiorowych w kraju i za granicą (w tym w Wieży Krakowskiej w Norymberdze i w Metropolitan Muzeum w Tokio). Poza nagrodami i wyróżnieniami, ważnymi sukcesami były dwie wielkie instalacje: ruchoma Klepsydra na stadionie SKRY z udziałem kilkudziesięciu uczestników, fotografowana z balonów, a także Zmiana postrzegania na 100-lecie odzyskania Niepodległości w trzech toaletach na Wydziale Malarstwa przerobionych na bibliotekę, bar mleczny i sławojkę.
Jestem dwukrotną laureatką konkursu Grafika Warszawska, znalazłam się też w gronie finalistów konkursu Nagroda Artystyczna Siemensa 2013. Moje prace znajdują się w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą, m.in. w Niemczech, Rosji, Japonii i we Włoszech.
